Starożytni powiadali „ W zdrowym ciele, zdrowy duch”, parafrazując to powiedzenie wyłania się jeszcze jedna prawda: nie ma urody bez zdrowego ciała. Bowiem niedomagania ciała zgaszą najlepsze zabiegi kosmetyczne, zaś sprawny układ trawienia, mocne kości, sprawne serce, to gwarancja na uśmiech, lśniące włosy, zadbaną cerę, atrakcyjne ciało. Kluczem do tego, prócz zbalansowanego, zdrowego trybu życia jest także dieta. Wiele narodowych kuchni świata słynie z produktów, które w wyraźny sposób poprawiają nie tylko stan zdrowia, ale i urodę. Jak to robią w innych krajach?
Olej ten, prócz tego, że jest smaczny i wyraźnie podkreśla smak sałatek, sosów a nawet deserów, to dodatkowo jest także bogatym źródłem mikroelementów takich jak wapń, potas, fosfor, kwasów omega. Skład taki wyraźnie wpływa na stan skóry, kości, włosów. Olej z pestek dyni jest bogatym źródłem skwalanu, substancji, która wchodzi w skład sebum, chroniącego naszą skórę. Jego nadmiar to zmora skóry tłustej, jednak jego niedobór to także kłopoty, i więcej o tym wszyscy ze skórą suchą. Odpowiedni poziom skwalanu w skórze, to gwarancja miękkości, odpowiedniego nawilżenia i natłuszczenia, ochrony oraz elastyczności naskórka
Biały uśmiech, mocne paznokcie to właśnie właściwości pierwiastka wapnia, który skrywają przetwory mleczne. Wapń to mikroelement, który w organizmie, pomaga także w spalaniu tkanki tłuszczowej. Naturalne bałkańskie jogurty i kwaśne mleko to także błogosławieństwo dla jelit, bogate w zdrowe kultury bakterii, przetwory te usprawniają pracę układu trawiennego, co zapobiega efektowi piłeczki w okolicach brzucha, a sprzyja jego płaskości ( pod warunkiem tolerancji laktozy oczywiście).
Skandynawia–ryby
Na północy Europy gustuje się w rybach jak śledź, makrela czy dorsz, zwłaszcza w tych tłustych, bogatych w wapń i kwasy tłuszczowe a także witaminy A, D, E. To idealny zestaw dla mocnych kości, zdrowych i lśniących oczu, a także dla elastycznej, jędrnej i opornej na działanie wolnych rodników skóry.
Japonki cieszą się długim życiem, i nawet, kiedy mają ponad sto lat to wyglądają na góra siedemdziesiąt. Do tego zaskakują lśniącymi włosami, jedwabistą cerą, bezwonnym ciałem, które nie wymaga dezodorantów, a przede wszystkim smukłą sylwetką. Zawdzięczają to diecie. Kuchnia japońska jest zbudowana wokół produktów świeżych, lekkostrawnych, z każdej grupy pokarmowej: węglowodany pochodzą z ryżu, proteiny z ryb i soi, witaminy z warzyw. Deser to owoce, nie ma zwyczaju kończyć posiłku bombą kaloryczną w postaci ciacha z kremem. A do tego litry zielonej herbaty. Porcje są małe. Dania japońskie są ubogie w tłuszcz. Wiele receptur zawiera wodorosty, a to nie tylko bogate źródło jodu, ale również naturalny detoks organizmu z toksyn.
Włochy, zwłaszcza północne to królestwo orzecha laskowego, ochoczo wykorzystywanego do deserów. Zarówno podgryzany jako przekąska czy w formie oleju, orzech laskowy to prawdziwy kosmetyk dla cery. Ma właściwości głębokiego wnikania w skórę, gdy stosuje się go zewnętrznie. Wzmacnia naczynia krwionośne i przyspiesza regenerację naskórka. Kolejnym „kosmetykiem” z włoskiej spiżarni jest olej z pestek winogron, bogaty w witaminę K, która idealnie rozprawia się z pękającymi naczynkami i tendencję do „pajączków” na nogach. Jednak najpełniej włoska kuchnia kojarzy się z pomidorami, czy to świeżymi w sałatkach, czy to w formie sosów, suszonymi itd., to zawsze bogate źródło likopenu, silnego przeciwutleniacza, stanowiącego o młodości skóry na długie lata. Pomidory jak wszystkie warzywa i owoce czerwone, pomarańczowe oraz żółte mają także karoten, który sprzyja ładnemu kolorytowi skóry, przyspiesza opalanie oraz korzystnie wpływa na wzrok.
Rodowite Francuzki podejrzewa się o idealne geny, które odpowiadają za to iż są tak szczupłe i atrakcyjne. Ale prócz spuścizny genetycznej, kluczem do ich wyglądu jest także dieta. Niech nikt nie myśli, że dieta Francuzek to liść sałaty popity wodą. Wręcz przeciwnie, gaskońskie foie gras, alzackie kiełbasy, tłuste sery. Po pierwsze we Francji jada się regularnie, śniadanie, lunch i kolacja, żadnego podjadania. Po drugie foie gras, czyli pasztet z gęsich wątróbek czy ser są owszem bogate w kalorie i tłuszcz, ale ubogie w cukier, zatem ze swoim niskim indeksem glikemicznym, nie wpływają na poziom glukozy we krwi, co jest tak naprawdę powodem odkładania się tkanki tłuszczowej. Po trzecie do posiłków pije się wino, bogate w polifenole, chroniące serce i dbające o stan skóry. Wino jako naturalny ferment usprawnia trawienie. Po czwarte, zamiast deserów, ciastek czy cukierków na stole po posiłku stawia się deskę z serami lub jogurt, to wykończenie posiłku a także „zaspokojenie” żołądka na wiele godzin, bez ryzyka napadu głodu i podjadania między obiadem a kolacją. I wreszcie po piąte, Francuzka zamiast jechać windą zawsze wybierze schody, i od najmłodszych lat wpajane mają chodzenie wyprostowane z wciągniętym brzuchem, co wyrabia mięśnie brzucha. A tak poza tym Francuzki są pewne siebie i swojego uroku, że wcale nie boją się zmarszczek, wręcz przeciwnie dodają one im uroku. Aby zachować urodę, we Francji korzysta się z dobrodziejstw natury, skarby morza, olejki z roślin, winoterapia na skórę, to wszystko korzystnie wpływa na cerę.
Chiny, to kraj, w którym o każdej porze dnia i roku, do wszystkiego i na każdą okazję pije się herbatę. To co Chińczycy wiedzieli o tym napoju od tysięcy lat, ostanie dekady potwierdzają także badania naukowców Zachodu. To napój cudowny, dosłownie na wszystko, poziom cukru, krążenie, trawienie, system nerwowy itd. W kontekście urody, zielona herbata to naturalne oczyszczenie ciała, a także ze względu na ogromne zasoby w przeciwutleniacze, w wyraźny sposób opóźnia procesy starzenia. Chińska dieta, podobnie jak i inne azjatyckie kuchnie, bogata jest w soję i jej produkty, kiełki, nasiona, serek tofu i inne. Soja to cudowne źródło fito estrogenów, przedłużają one młodość kobiety, gdy jej estrogenów zaczyna brakować w okresie menopauzy.
Hinduska kuchnia słynie przede wszystkim z bogactwa przypraw. Prócz fenomenalnego smaku wiele z nich ma kolosalne znaczenie dla organizmu, np. cynamon zapobiega chorobom układu krwionośnego i korzystnie wpływa na poziom cukru. Imbir oraz szafran poprawiają wzrok, zaś kurkuma wykazuje działanie przeciwgrzybiczne. To też przekłada się na stan skóry. Pinterest podbija słynna maseczka z kurkumy na twarz (kurkuma, miód, jogurt, taką papkę nakłada się na twarz, szyję, dekolt i dłonie na 15 minut, troszkę barwi skórę, ale po dokładnym domyciu, buzia po prostu wygląda świetnie).
Rosjanki prócz urody mają dobrą cerę, nikogo nie dziwi fakt, że wiele top modelek pochodzi właśnie z Rosji. Wydawałoby się, że rosyjska kuchnia bogata w ziemniaki, śmietanę nie będzie służyła urodzie. Zatem gdzie tkwi sekret? W kaszach! Zwłaszcza kasza gryczana jest jednym z podstawowych produktów. Pełne ziarna oczyszczają cerę, staje się ona nie tylko czystsza, ale i jaśniejsza, bardziej promienna. Bogactwo witamin z grupy B to lepszy metabolizm skóry, zatem mniej trądziku, krostek i zanieczyszczeń. Kasze i pełne zboża, jak ciemne pieczywo, razowe makarony mają niski tkz. indeks glikemiczny, czyli „trzymają” poziom insuliny w ryzach. Zboża rafinowane, „białe” niestety wpływają na skoki cukru, a co za tym idzie produkcję androgenów, hormonów odpowiedzialnych za pryszcze. Rosyjska dieta obfituje także w kwaszonki, ogórki, buraki czy kapusta naturalnie fermentowane to prawdziwy złoty środek na lepszą pracę jelit, a co za tym idzie mniejsze ryzyko wzdęć, szpecących obcisłe sukienki czy spodnie. Warzywa kwaszone to ponadto cenne źródło witaminy C.
Począwszy na Portugalii a na Grecji skończywszy kuchnie krajów basenu Morza Śródziemnego zbudowane są wokół podobnych składników. Różnią się recepturami i metodami przyrządzenia, ale baza jest bardzo tożsama. Jednym z fundamentalnych produktów w diecie śródziemnomorskiej jest oliwa z oliwek. Od starożytności ceniona zarówno za wpływ na zdrowie, ale i urodę. Serwowana ciału wewnętrznie jak i zewnętrznie, po prostu wcierana w skórę czy włosy, to prawdziwa regeneracja, odżywienie, uelastycznienie. Dieta śródziemnomorska to prawdziwy wzór piramidy żywienia. Dietetycy podkreślają jak świetnie jest zbalansowana, pełne ziarno, makarony gotowane all dente, sery, ryby, chude mięso, oleje, orzechy oraz cała masa warzyw i owoców. Przeważają warzywa zielone, jak brokuły, cukinia, sałaty, szpinak, liście bazylii, jarmuż. To jedne z bogatszych źródeł witaminy C obok owoców cytrusowych, która jest prawdziwe witaminą młodości. Nie tylko wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne, ale buduje strukturę skóry, czyli włókna kolagenowe. Zatem dieta bogata w nią, to permanentne odmładzanie.
Rajski owoc, kopalnia dobroczynnych właściwości, jak powiada powiedzenie, zjadany choć jeden dziennie trzyma człowieka z dala od lekarzy. Nie ma drugiego takiego owocu, który raz, że tak mocno byłby zakorzeniony w kulturze, wierzeniach, sztuce, a dwa tak kompleksowo oddziaływałby na organizm. Korzystnie wpływa na układ neurologiczny, krążenia, oddychania, trawienia. Zapobiega otyłości, usprawnia metabolizm, dzięki zawartym w nim pektynom, oczyszcza organizm z toksyn. Zawiera liczne mikroelementy i witaminy, wpływające między innymi także na stan skóry: A, C, z grupy B, czy cynk. Plaster jabłka czy starte na pulpę to maseczka bogata w kwasy owocowe złuszczające naskórek, i zapewniające cerze idealną gładkość.
wonderful as well as outstanding blog site. I actually intend to thanks, for offering us better details.
fantastic and also incredible blog site. I actually intend to thanks, for offering us much better info.
terrific as well as outstanding blog site. I actually wish to
thank you, for offering us better information.