T oskania to szczególna kraina. Zamieszkiwana od czasów Etrusków. Zasłużona na kartach historii. Pobudzająca wyobraźnię artystów, prócz tych największych renesansowych, Toskańczykiem był także Amadeo Modigliani. I wino. Tak mocno wplecione w krajobraz. Zabieram Was w podróż do serca Toskanii do bajecznej, zatopionej w kwiatach, winnych krzewach, śmiechu i aromatach lokalnej kuchni winnicy I Balzini.

 

Tak jak kiedyś Etruskowie i przez wieki Toskańczycy, tak i dziś ludzie żyją tu pośród morza winnic i gajów oliwnych, celebrując każdy dzień swoim spokojnym, radosnym rytmem. Tradycje robienia win znane były tu od wieków. Krzewy Sangiovese porastały wzgórza i robiono z nich wino rozlewane potem do tak charakterystycznych pękatych butelek.
Wyjeżdżając z Florencji, mijając wzgórza, fortyfikacje, kamienne wille, miasteczka, po drodze wsłuchując się w toskański śmiech, śpiew i dźwięk wina płynącego do kieliszka, gdy skórę upaja ciepły wiatr dojeżdżamy do I Balzini. Na przywitanie rzuca się grupa psów, dużych i małych, serdecznych i skorych do zabawy. Od samego progu, do wczucia się w klimat miejsca faktura liści Sangiovese oraz aksamitnych gron dojrzewających pod lazurem nieba.

Zobacz także https://pink-mode.com/dolce-vita/toskania-wina-i-kuchnia/

Miejsce

Posiadłość położona jest w Barberino Val d’Elsa, w samym sercu środkowej Toskanii, na granicy prowincji Florencji i Sieny. To kraina przedziwna, tu każdy kamień i drzewo może opowiedzieć pradawną historię. Opodal znajduje się chociażby starożytne zaginione miasto Semifonte, które podczas epoki średniowiecznych państw-miast została oblężona przez Florentczyków i całkowicie zniszczona, aby zatrzeć pamięć o jego istnieniu. Jego mieszkańcy zostali całkowicie wymordowani. Mała kaplica, która odtwarza kopułę Brunelleschiego katedry we Florencji, upamiętnia masakrę.
I Balzini to klasyczny przykład toskańskiej domu wiejskiego. Kamienna willa otoczona gajem oliwnym krzewami winnymi, drzewami owocowymi. W ich cieniu przychodzi błogi relaks w upalny dzień. Główna część upraw znajduje się bezpośrednio przed domem, który służy również jako rezydencja właścicieli, a druga parcela winnic znajduje się w niewielkiej odległości. Las i małe jezioro dopełniają posiadłość, nadając jej harmonijną i przytulną atmosferę. Z głównego patio domu roztacza się widok na jedne z najbardziej znanych toskańskich wiosek i typowe pagórkowate wzniesienia z cyprysami.

Historia i ludzie

Balzini oznacza w toskańskim dialekcie „tarasy”. I także też usytuowana jest ta winnica, na kilku naturalnych tarasach, eksponujących winne krzewy ku słońcu pod różnym kontem. To projekt rodzinny. Dziś na czele winnicy, obok mamy i taty, mamy drugie pokolenie pasjonatów wina- Dianę D’Isanto. Winnicę założyli jej rodzice w 1980 roku, Vincenzo D’Isanto i jego żona Antonella.

Vincenzo, poważny, zamyślony, elegancki, wytworny, typowy Florentczyk. Antonella, Sycylijka, wiecznie uśmiechnięta, wyczulona na piękno, otaczająca się sztuką. Są jak Ying i Yang i tak cudownie tworzą jedność. Ich zamysłem było produkowanie wina, które będzie toskańskie, prawdziwe, szczere, a jednocześnie inne, zaskakujące.
Zaczęli od analizy gleby i dobrania odpowiednich odmian, prócz Sangiovese, doskonale sprawdza się tu także Merlot.
Winnica zaczęła z każdym rokiem nabierać rozmachu, w 2005 roku Antonella zrezygnowała ze swojej dotychczasowej kariery zawodowej i w zupełności poświęciła się winnicy.
Rodzina D’Isanto to cudowni ludzie, niesamowicie życzliwi. Antonella to prawdziwa antyczna Bogini, piękna kobieta, matka, żona, patronka domowego ogniska, zmysłowa czarodziejka stołu, gotuje nieziemsko. A co najważniejsze wędrowiec czuje się z nimi jak rodzina. Ja się tak czułam goszcząc przed laty w jej domu.

I Balzini Wina

Dziś pracują tu całą rodziną, wina robione są tylko z własnych winogron. Antonella i Vincenzo określają siebie mianem „producentów z pasją” i lubią mówić, że nie da się mówić o terroir, aby opisać jakość wina, jeśli to miejsce i gleba nie są kochane, szanowane i pielęgnowane. Ich wina charakteryzuje poszukiwanie wykwintnych aromatów. Dążą do optymalnych kupaży Sangiovese z innymi odmianami, tak aby podkreślić, wyeksponować i dodać odrobinę tego czegoś tak ulotnego o czym wiedzą dobrze artyści. Tak, kupaż bez wątpienia jest sztuką. Ich wina oferują istną feerię zapachów, lokalnych traw i ziół, przypraw, kwiatów, owoców, trufli….
Ale szacunek do wina, winogron, ziemi to także rodzaj uprawy, Krzewy są doglądane praktycznie codziennie i kultywowane według uprawy organicznej, winogrona są zbierane ręcznie włącznie z Dianą, która wychowała się w winnicy a dziś wyrosła na młodą, elegancką i wrażliwą kobietę. Z wielkim zapałem oddaje się winnicy. I Balzini to miejsce kobiet, bowiem musimy wspomnieć, że konsultantem enologicznym jest także kobieta, enolożka Barbara Tamburini.
Wspaniałe wino rodzi się z ziemi, wiatru, słońca, ale także z serca i pracy człowieka. Rodzina D’Isanto ma na uwadze nie tylko dobro gleby w swojej posiadłości, ale także dobro Ziemi. Stąd wiele inicjatyw mających na celu zmniejszenie impaktu na środowisko. Winnica czerpie energię z własnych paneli słonecznych, ich butelki są lżejsze, używają opatentowane kartony do transportu win i zupełnie zrezygnowali z używania styropianu i plastiku do pakowania butelek. A także słyną z recyklingu korków, niektóre Diana używa jako kolczyki.

I Balzini Pink Label

Wino:  I BALZINI Pink Label IGP (Protected Geographical Indication) Colli della Toscana Centrale 2019

Odmiany: Sangiovese i Merlot.

Kolor: łososiowo różany

Nos: truskawki, maliny, skórka pomarańczowa, różowy grapefruit, czereśnie, róże,  

Usta: Wino jest soczyste, cytrusowe, długie, bardzo przyjemne, krągłe, z dobrą kwasowością.

 Do czego: Ma 12,5 % co czyni je winem o średniej budowie. Bardzo soczyste i orzeźwiające, a z drugiej strony dość treściwe, czyli świetne różowe do jedzenia. Sałatka z makarony, salami, pomidorów koktajlowych, czarnych oliwek i kuleczek mozzarelli. Kromka żytniego chleba z plastrem soczystej, wiejskiej szynki i porcja sałatki jarzynowej. Chrupkie, surowe warzywa z hummusem. Pieczona pierś kurczaka z mixem sałat. Sałatka Ceasar. Sałatka Waldorf. Łosoś po toskańku ( suszone pomidory, młody szpinak, sos śmietanowo kaparowy)

 

https://www.ibalzini.it/en/

 

 

Zapraszam Cię na warsztaty winiarskie w Polsce oraz w podróż do Chile.

Zapytaj o najbliższe terminy: